Czasami fajnie jest cofnąć się w czasie. Przypomnieć sobie z powrotem całe dzieciństwo. Zwiedzać dawne sekretne miejsca i odkrywać cały ten magiczny świat na nowo. Jednak w moim przypadku nie jest to tak kolorowe, jak może się niektórym wydawać.
Jestem już od miesiąca w Bradford i przyznaję szczerze, że myliłam się uważając, iż zapomnę tutaj o Zaynie. Wręcz przeciwnie. Wszystko powróciło, sprawiając mi tym samym jeszcze większy ból. Jakby tęsknota za ukochanym nie była dla mnie wystarczającym cierpieniem.
Nie mam ochoty nawet wychodzić z domu. Wszystko wiąże ze sobą jakieś wspaniałe wspomnienia, które doprowadzają mnie do kolejnego potoku łez spływających po moich policzkach.
Na początku rozłąka wydała mi się prosta i banalna, jednak z czasem okazała się być totalną udręką, z którą już dawno przestałam sobie radzić.
Siedziałam właśnie na parapecie okna, w ręku trzymając kubek z gorącym kakao. Jednocześnie przyglądałam się dzieciom sąsiadów, które bawiły się w śniegu robiąc tak zwane "aniołki", albo lepiąc bałwana z marchewką zamiast nosa, kasztanami mającymi na celu naśladowanie guzików płaszcza i gałązkami drzew powpinanymi w miejsce rąk. Odruchowo przyłożyłam sobie dłoń do brzucha. Nie był jeszcze zaokrąglony, ale cieszyła mnie sama świadomość, że noszę w sobie nowe życie. Momentalnie jednak zmizerniałam, gdy uświadomiłam sobie, że to dziecko nigdy nie będzie miało w pełni szczęśliwego dzieciństwa, ponieważ zawsze będzie mu czegoś brakować. Właściwie, to kogoś. A mianowicie ojca. Ja osobiście nie mogę wyobrazić sobie, jak wyglądało by moje życie bez taty.
Mam wyrzuty sumienia, że krzywdzę dziecko, zabierając mu ojca. Jednak z drugiej strony jego "tatuś" powiedział, że na razie nie chce mieć dziecka, więc po co mam mu zawracać tym głowę. Najbardziej szkoda mi tylko tego malucha. Przecież w końcu kiedyś będzie musiał się dowiedzieć, kim jest jego ojciec. A jestem pewna, że ulubionym zajęciem nie będzie wtedy czytanie najnowszych nagłówków gazet o treści "Zayn Malik przyłapany na randce z supermodelką! Kolejny romans, czy coś poważniejszego?".
W trakcie tych rozmyślań uświadomiłam sobie, że od czasu naszego "zerwania" nie wiem, co dzieje się z moim byłym. Co prawda rozmawiam z Alex po kilka godzin dziennie, ale za każdym razem staram się unikać tematu Zayna. W trakcie rozmów o nim ograniczam się tylko do dwóch podstawowych pytań. "Czy żyje?" i "czy nic mu nie jest?".
Odstawiłam kubek na biurko stojące obok okna i wzięłam do ręki laptopa. Pierwsze, co zrobiłam, to na jednej ze stron plotkarskich wpisałam w wyszukiwarce "Zayn Malik". Wyskoczyło mi kilka tysięcy artykułów, jednak mnie interesowały tylko te najnowsze. Moją uwagę przykuł jeden z nich.
"Zayn Malik i Perrie Edwards"
"Czy kolejny przystojniak z One Direction nie jest już do wzięcia? Wszystko wskazuje na to, że tak. Piosenkarz ostatnio coraz częściej widywany jest w towarzystwie wokalistki brytyjskiego zespołu Little Mix. Perrie Edwards."
Czułam, że zaraz nie wytrzymam, więc po prostu szybko przeleciałam wzrokiem po artykule, chcąc wyłapać najważniejsze informacje.
"Artysta ostatnio w jednym z wywiadów potwierdził te informacje:
-Tak. Jesteśmy parą. Spotykamy się od dwóch tygodni."
Aha. Fajnie. Od dwóch tygodni są parą, a artykuł jest sprzed tygodnia. Czyli wystarczył mu zaledwie tydzień na otrząśnięcie się po zerwaniu i znalezienie sobie nowej dziewczyny. Po co w takim razie co chwilę powtarzał, że mnie kocha i jestem dla niego najważniejsza? Po co ta całą szopka?
Obok było dołączone wspólne zdjęcie tej słodkiej parki. Ze złości z całej siły zatrzasnęłam ekran laptopa i rzuciłam się na łózko, wypłakując łzy w poduszkę i starając się zapomnieć o tym całym pierdolonym świecie.
Wiem, że nie było 20, ale w prezencie na mikołajki napisałam kolejny rozdział :D
Następny pojawi się, jak zobaczę pod tym postem 15 komentarzy c:
EDIT: zapraszam na bloga, którego prowadzę razem z przyjaciółką :> 2 komentarze i jutro pojawi się pierwszy rozdział :D http://hate-your-perfection.blogspot.com/
aj ja jaj, nie ładnie Zayn, nie ładnie tak. czekam na next ! <3
OdpowiedzUsuńSuper!!! uwielbiam twój blog :D
OdpowiedzUsuńomfg...........................
OdpowiedzUsuńja, ja, ja, ja ZAYN CHUJU MIAŁEŚ WALCZYĆ
i tu idealnie pasuje nazwa mojego bloga:
"love it's only shit czyli so many głupie pizdy"
bardzo ciekawy rozdział szkoda, że taki krótki, napisz coś dłuższego błaaaaaaaagam <3
NOOOOOO ZAYN, przepraszam , że sie go tak uczepiłam, ale lepiej niech ma dobre wytłumaczenie, czemu się o nią nie stara, bo inaczej wjebię się w ekran opowiadanie i coś mu zrobię.
choć myślę, że może menager sie nie zgodził i to zwykła ustawka?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUuuu Zayn ;/ Bad Boy masz u mnie wpierdol ;P
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com
"W głowie cały czas rozbrzmiewały słowa Jenny, która z wielkim trudem wyszeptała tylko jedno słowo. Coś było nie tak, a mi do głowy przychodziły najgorsze pomysły. Czy ta blond włosa, wiecznie uśmiechnięta dziewczyna byłaby w stanie popełnić aż takie głupstwo?" Czy Niall zdąży uratować Jenny? Czy z nią wszystko będzie w porządku? Wszystkiego dowiesz się w nowym rozdziale który pojawił się na http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/. Zachęcam do przeczytania i skomentowania. Nadal można zadawać pytania bohaterom jak i nam autorkom. I przepraszam za spam ♥
OdpowiedzUsuńOmg piszesz przecudnie , kocham twoje rozdziały i nie mogę doczekać się kolejnego .
OdpowiedzUsuńhttp://lolaa1881.blogspot.com/ -Zapraszam i zachęcam do przeczytania , skomentowania jeśli Ci się spodoba i zagłosowania w ankiecie .-Przepraszam za spam jeżeli Cię to uraziło .
Świetny rozdział <333
OdpowiedzUsuńTylko dlaczego Zayn o nią nie walczy, no ?
On do niej pojechać, stanąć przed jej drzwiami i błagać o wybaczenie na kolanach :D
Rozdział genialny ;*
Mam nadzieje, że w nn wszystko się wyjaśni ^^
Zapraszam do sb na: milosc-niejedno-ma-imie.blogspot.com
Super. Tylko szkoda że taki krótki
OdpowiedzUsuńJak zwykle genialny! *.*
OdpowiedzUsuńDlaczzego Zayn się o nia nie stara? :(
Powinien ją prosic o wybaczenie!!
Szkoda ze rozdzial nie jest dłuższy...mam nadzieję ze kolejny będzie:D
Czekam na nexta:*
http://hello-in-my-world.blogspot.com
Przepraszam za spam.
OdpowiedzUsuń"-A ty? -Odparła nagle.
-Co ja? -Spytałam nie wiedząc co dziewczyna ma na myśli.
-Masz kogoś? Podoba Ci się ktoś? -Kiedy to powiedziała od razu chciałam zakończyć ten temat... Nie znam jej za długo, nie potrafię jej mówić o takich sprawach ale ma w sobie coś dzięki czemu mogłabym od razu wyjawić wszystkie swoje najskrytsze tajemnice..."
Jeżeli chcesz dowiedzieć się o kim mówi jedna z bohaterek zajrzyj na już drugi rozdział na blogu -> http://love-treachery-disease.blogspot.com Mam nadzieję, że przeczytasz go, dodasz komentarz, w którym umieścisz swoją opinię, a jak Ci się spodoba to zaobserwujesz! -Maya ♥